Potem w ruch poszła igła. Chciałam umieć coraz więcej i więcej dlatego poznałam się bliżej ze ściegiem peyote. Parzysty, nieparzysty nieważne im trudniejszy tym lepiej.
I tak oto doszłam do punktu kiedy nie wstydzę się pokazywać tego co stworzyłam i wymyśliłam podpatrując lepszych i doświadczonych rękodzielników.
Zatem zapraszam do oglądania, "podziwiania" komentowania. Postaram się odpowiedzieć na każde zadane pytanie. Jeśli coś się spodoba jak najbardziej może to mieć na własność :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz